Ano właśnie, ile może dać jedna sekunda dziennie i czy ma jakieś znaczenie ?

Okazuje się, że jak przysłowie mówi, grosz do grosza, a będzie kokosza. A w tym wypadku sekunda każdego dnia, aż do końca życia i możemy stworzyć przynajmniej kilkugodzinny film o naszym życiu.

Na tego typu pomysł wpadł Cesar Kuriyama i opowiedział o swoim projekcie na TED Talks oczywiście ;)

źródło

Kuriyama postanowił, że codziennie będzie nagrywać jedną sekundę ( względnie kilka sekund ) swojego życia, tego co w danym dniu robi, tego co jest dla niego istotne. Przyznał, że czasem bardzo ciężko wybrać mu tylko JEDEN moment, ale bardzo ważne jest właśnie ograniczenie się tylko do tej jednej chwili.

Radzi także by nagrywać te chwile samemu i nie pojawiać się na tych nagraniach, bo powinna zostać zachowana odpowiednia perspektywa.

Według mnie to świetny pomysł, możliwy do realizacji dla każdego. Wystarczy nagrywać telefonem czy zwykłym aparatem cyfrowym, niepotrzebny wcale jest jakiś lepszy sprzęt. Tym bardziej, że istotne jest aby mieć swoje narzędzie zawsze przy sobie. Taki projekt nie jest także czasochłonny, to przecież tylko kilka chwil. A z pewnością jak sekund będzie więcej i więcej i będzie można już zmontować z nich coś dłuższego, nie pożałujemy.

A pamiątka jest bezcenna, bo tak naprawdę codziennie dzieje się w naszym życiu coś ciekawego i wartego zapamiętania. Zazwyczaj ograniczamy nasze wspomnienia i wyróżniamy jedynie te chwile, które są naprawdę przełomowe np. uroczystości rodzinne, sukcesy zawodowe, ważne przyjęcia. W ten sposób za kilkanaście czy nawet kilka lat nie będziemy pamiętać, co robiliśmy  np. dzisiaj.

Myślę, że warto spróbować.

źródło