Harmony Clean Flat Responsive WordPress Blog Theme

17 oznak, że radzisz sobie zajebiście

środa, lipca 13, 2016 sieczkarnia 0 Comments Category : ,

W życiu często bywa tak, że w najlepszych chwilach naszego życia pojawiają się kryzysy. Jeśli są zależne od nas to jeszcze połowa zmartwienia, bo zazwyczaj mamy na nie jakiś wpływ. Gorzej jednak jeśli są spowodowane głupotą i brakiem odpowiedzialności u innych. Wtedy jedyne co możemy zrobić to po prostu jakoś sobie poradzić.



Mamy już za sobą start drugiej połowy roku i myślę, że przyda się też tekst o tym jak jeszcze nadgonić ze swoimi postanowieniami noworocznymi. W końcu do kresu tego roku zostało jeszcze sporo czasu, więc może da się coś zrobić. Napiszę taki tekst w najbliższym czasie, a ten dzisiejszy jest do niego dobrym zalążkiem. Bo warto wiedzieć, że nie jest z nami tak najgorzej i że radzimy sobie w miarę dobrze. A może o wiele lepiej niż spora część otaczających osób. Bo według mnie większość z nas powinna być z siebie bardzo zadowolona. Tekst więc będzie trochę moim subiektywnym podejściem, a trochę taki zdroworozsądkowym, który po prostu dobrze wstrzela się w realia. Off we go.


17 oznak, że radzisz sobie zajebiście (choć może wydawać Ci się, że jest inaczej)


1. Masz robotę.

I może jest ona taka sobie, może nie do końca odpowiada JESZCZE Twoim aspiracjom. Ale przecież zmiana pracy to jedna z łatwiejszych w życiu rzeczy. Jeśli jesteś nieszczęśliwą ekspedientką w Żabce to może zostaniesz pracownią pizzeri, banku czy może copywriterką? A może pójdziesz na studia i podniesiesz swoje kwalifikacje? Niewiele rzeczy może Cię w tym zakresie zatrzymać. Pamiętaj, że możesz wszystko, bo możesz wszystko. W banku nauczysz się tak samo wielu nowych rzeczy, jak w pizzeri. Nie ma ograniczeń co do Twoich wyborów. Patrz na życie jak na plac zabaw i wtedy zobaczysz o wiele więcej możliwości. Możesz się sporo nauczyć, sporo wyciągnąć z każdej życiowej lekcji. Ale jeśli masz robotę i zarabiasz kasę, nieistotne jaką - jest z Tobą dobrze. Poklep się po plecach i przybij sobie piątkę, bo są powody do dumy i zadowolenia.


2. Studiujesz.

 Ja Ci tego zazdroszczę. Może w tym roku też uda mi się pójść w końcu na studia, ale już teraz zazdroszczę Ci tych możliwości jakie masz. Tego, że regularnie zdobywasz wiedzę i umiejętności. Tego, że musisz wstać na uczelnię albo jeździsz na nią co weekend. Uczysz się i skończysz je, a potem będziesz miał sporo otwartych drzwi. Ja w to wierzę. Wszystko jest możliwe. Nie jestem kimś, kto twierdzi, że po studiach nie ma pracy w wyuczonym kierunku. Możliwości jest zawsze w chuj, trzeba mieć po prostu dobre nastawienie. Ja będę śmigać na uczelnię w koszulach z kołnierzykiem (najczęściej w białych!) i okularach zerówkach. Bo mogę. Bo mogę czuć się jak na u uniwersytecie kurwa!


3. Masz chatę. 

Mieszkasz z rodzicami, wynajmujesz z chłopakiem albo z koleżanką ze studiów. Wszystko jedno. Albo dach nad głową jest. To może wydawać się naprawdę wymuszone, bo kurde no wszyscy mamy gdzie mieszkać. Nieprawda. I dobrze o tym wiesz. Dlatego nawet jeśli starzy Cię wkurwiają - wrzuć na luz i postaraj się wyprowadzić, ale nie bądź wkurwiony i zły na cały świat. Jest okej, naprawdę. Już jest dobrze. Ciesz się procesem, dążeniem do samodzielnego mieszkania, ale nie bądź wkurwiony. To nic Ci nie da, a brak wdzięczności to naprawdę strzał w kolano. Jeśli nie będziesz wdzięczny za to co już masz, to nigdy nie przyjdzie do Ciebie nic więcej. Takie są niestety prawa natury.


4. Nie cierpisz na chorobę psychiczną.

I nie odwala Ci okazjonalnie. Jeśli raz na pół roku nie lądujesz w psychiatryku to jest z Tobą dobrze. A nawet jeśli jesteś chory - masz na to trochę wyjebane, bo o siebie dbasz i choroba Cię nie definiuje. Nie robisz z siebie wariata i innym na to nie pozwalasz. Jeśli więc nie leżysz regularnie w szpitalu, nie musisz chodzić na oddział otwarty, bierzesz leki i radzisz sobie najlepiej jak potrafisz - BRAWO! Jesteś gość. I nie chodzi nawet o to, żeby nie chorować. Ważne jest, żeby mieć w sobie tolerancję na chorobę i mądrość, żeby iść z nią przez życie. Jeśli to masz to gratuluję, idzie Ci w życiu zajebiście.


5. Nie popełniasz błędów swoich starych.

Ja na przykład nie walę do basa. A mogłabym, bo geny chujowe. Nie robię tego jednak i nawet nigdy nie mam zamiaru. Jestem z siebie zadowolona i dumna i nie mam zamiaru popełniać błędów moich rodziców. W życiu. I jestem też bardzo dumna ze swojego rodzeństwa, bo ich życie także jest w porządku. To mądrzy ludzie, którzy są pewni tego, że nie mają zamiaru iść w chujowe strony życia. Świetnie sobie w nim radzą i oboje są dla mnie wzorem. Dlatego jeśli Twoi starzy są jakoś pokręceni, nieistotne w jakim kierunku to ciesz się, że Ty nie jesteś. Nawet jeśli przez nich ciągną się za Tobą jakieś lęki, fobie, obawy i choroby. Nie dziękuj im za to, bo w sumie nie ma za co, ale olej też nienawiść do nich. Oni i tak mają przejebane. Na własne życzenie.


6. Nie jesteś życiowym skurwielem. 

Przy jednej i drugiej płci. Nie jesteś frajerem, który życzy innym źle. Nie jesteś kimś, kto innym obsesyjnie zazdrości. Nie starasz się zrobić nikomu przykrości i nie sprawiasz nikomu krzywdy. Może nie jesteś jeszcze ideałem, ale naprawdę się starasz. Próbujesz też innym pomagać, czasem niezależnie od kosztów jakie za to poniesiesz. Potrafisz się poświęcić, a jeszcze lepiej jeśli potrafisz poświęcić swój czas. Po prostu jesteś OK. 


7. Potrafisz pomagać. 

Fajnie jeśli nie jesteś wstrętnym skurwielem, ale jeszcze lepiej jeśli jesteś pomocny. I próbujesz pomagać najczęściej jak się da. Coś tam hajsem sypniesz, czas poświęcisz, dasz komuś wsparcie i dobre słowo. Po prostu chcesz zostawić, nawet najmniejszy dobry znak po sobie na tym ziemskim padole. 


8. Masz dobre nastawienie i ogarniasz Prawo Przyciągania. 

Wiesz, że trzeba dziękować i to robisz. Wiesz, że należy myśleć o tym czego się chce, a nie o tym czego chce się uniknąć. Starasz się myśleć pozytywnie. Wiesz czym jest Prawo Przyciągania i próbujesz je w swoje życie wprowadzić. Dziękujesz za wyrko, koryto, neta i nową kieckę. Jesteś dobrze nastawiony, bez względu na okoliczności.


9. Przeżyłeś już coś chujowego.

Depresję, walkę z chorobą, pijanych starych. Masz twardą dupę. Gratuluję i jestem z Tobą. Masz ode mnie mega propsy. Jeśli dałeś sobie radę w trudnych okolicznościach, to dasz sobie radę zawsze. ZAWSZE.


10. Masz jakieś cele i próbujesz je zrealizować.

Nie musisz być mistrzem produktywności ani Panią Swojego Czasu. Nie każdy musi być kimś takim. Ale jeśli masz jakiś cel i starasz się go urzeczywistnić to jesteś hardkorem. Nieistotne czy próbujesz rzucić szlugi, zacząć biegać czy czytać jedną książkę dziennie. Jeśli mimo różnych problemów i nie zawsze sprzyjających okoliczności dajesz radę, to dasz sobie radę zawsze. 


11. Lubisz tańczyć!

Tak, dokładnie. Jeśli lubisz densić to dla mnie radzisz sobie zajebiście. Bujać się do Podsiadło, kręcić tyłkiem z J.Lo czy krejzolić w cholerę z Łąki Łan. Jeśli lubisz o robić to znaczy, że znasz definicję prawdziwego życiowego szczęścia. Potrafisz chwycić chwilę i się w niej zatopić. Nie myśląc, nie martwiąc się, dając sobie po prostu czas na rilaks. Słucham sobie właśnie dobrej muzyczki i bujam się w jej rytm. Bo chcę utrzymywać te dobre chwile jak najdłużej.


12. Stać Cię na nowe sandały. 

Moje buty obecnie są w cholerę znoszone i trzeba kupić jakiś klawy sandał. Jeśli więc też czasem bywasz w takiej sytuacji i stać Cię na nowy obuw to znaczy, że jest z Tobą w porządku. Nie musisz brać na niej chwilówki ani targać hajsu od starych, czyli jesteś mistrzem. A kiedy już je kupisz to pamiętaj, żeby być za nie naprawdę wdzięczny.


13. Masz na sobie ubranie, w kompie neta, torebkę na czytnik i książki i ogólnie wszystko czego potrzebujesz. 

Albo masz hajsy i sam sobie to kupiłeś albo miałeś tyle szczęścia, że dostałeś to od kogoś. W każdym razie masz się z czego cieszyć. I dobrze, dziękuj więc ile wlezie.


14. Masz kogoś pod opieką i dajesz sobie z tym radę. 

Zajmujesz się rybką, psem czy chorą dziewczyną. Nieistotne kim, czym i jak. Potrafisz się kimś zaopiekować i to jest najważniejsze. Potrafisz zapomnieć o sobie i zatopić się w pomaganiu i opiece. To bardzo ważne, a nie wszyscy to potrafią. 


15. Masz odwagę. 

Żeby przeczytać trudną książkę, iść na basen uczyć się pływać, czy zgłosić się do jakiegoś trudnego zadania. Masz odwagę iść przez życie z podniesioną głową. Podejmujesz się nowych wyzwań i trudnych zadań. Nie uciekasz od tego. Wychodzisz temu naprzeciw.


16. Ogarniasz swoje obowiązki. 

Wstajesz do tyry, sprzątasz chatę, wyprowadzasz psa, robisz pranie, uczysz się do egzaminu. Wiesz co do Ciebie należy i starasz się to robić jak najlepiej. Psu może chce się czasem bardziej sikać, egzamin nie wyjdzie idealnie, a w pracy dostaniesz ochrzan, ale starasz się z całych sił.


17. Starasz się być lepszy. 

Czytasz mądre książki i próbujesz wprowadzić je w życie. Starasz się być bardziej miły i częściej mówić innym komplementy. Mówisz dzień dobry. Próbujesz wstać wcześnie, nawet tylko 5 minut szybciej. Czasem zobaczysz dobry film, zamiast znów wybierać jakiś chłam. Masz pieska i robisz mu fajowskie kucyki. Częściej sprzątasz dom. Wybierasz się na studia. Nie przeklinasz. Powstrzymujesz się od picia i imprezowania. Uczysz się grać w szachy. Pomagasz starszej sąsiadce. 



RELATED POSTS

0 komentarze