Harmony Clean Flat Responsive WordPress Blog Theme

Jak odbudować swoje życie po depresji?

wtorek, listopada 22, 2016 sieczkarnia 0 Comments Category : ,

Przez depresję przechodziłam już kilkanaście razy i dobrze o tym wiecie. Ale depresja sprawia, że całe życie, a już na pewno lwia jego część upada, kończy się i spotyka ze ścianą. Życie zawodowe, prywatne, szkoła, studia, przyjaciele, znajomi, rodzina. Wszystko albo zatrzymuje się totalnie albo zostaje bardzo wyraźnie zaniedbane. Ten tekst ma pomóc Wam ogarnąć swoje życie po dołku i depresji, a zapewniam Was, że nie jest to ani łatwe ani intuicyjne. Należy posiąść tę wiedzę, bo nikt się z nią nie rodzi. Co gorsza - nikt zdrowy, kto nigdy depresji nie przeszedł nie powie Wam jak poradzić sobie z tym problemem.

odbudowa życia po depresji

Może się wydawać, że kiedy jesteśmy już po depresji to nasze życie może być już tylko lepsze a nasza rzeczywistość tylko coraz bardziej różowa. To prawda, że w czasie dołka chory patrzy na ludzi zdrowych z zazdrością. Zazdrości, że potrafią wstać do pracy, że w ogóle tę pracę mają, że się uczą, spotykają ze znajomymi, że mają obowiązki, którym są w stanie podołać. Zazdrości, że podążają do pracy, że po niej idą do biblioteki, a potem wracają do domu, żeby coś ugotować, posprzątać i poczytać fajną powieść. Chory na depresję zazdrości zdrowemu wszystkiego co dla zdrowego wydaje się normalne i zwyczajne. Dla chorego niestety takie nie jest. Pamiętam jak wiele razy spoglądałam przez okno patrząc na tych, którzy podążali do pracy rano. Dla nich pewnie nie było to najlepsze, bo woleliby wylegiwać się w łóżku czy po prostu mieć dzień wolnego. Dla mnie było to jednak coś niesamowicie dużego i ważnego. Ja nie byłam w stanie wyjść z domu na spacer czy po zakupy, ba nie byłam w stanie nawet wyjść z łóżka. Nie mówiąc już więc o wyjściu do pracy. Chory zazdrości zdrowemu życia z wszelkimi jego blaskami i cieniami. Życie chorego bowiem w czasie choroby się zatrzymuje i stoi w miejscu.

Co stoi w miejscu? Praktycznie wszystko. Chodzenie do pracy i wypełnianie obowiązków zawodowych. Uczęszczanie do szkoły i wypełnianie obowiązków szkolnych czy studenckich. Spotykanie się ze znajomymi i utrzymywanie kontaktu z przyjaciółmi. Sprzątanie mieszkania i utrzymywanie porządku. Ubieranie się, czesanie, robienie makijażu. Sport, ruch, aktywność fizyczna. Spacery, wychodzenie z domu w formie rozrywki. Robienie zakupów, sprzątanie, gotowanie. Wstawanie z łóżka. Czytanie książek, oglądanie filmów, rysowanie, malowanie, oddawanie się swoim pasjom i zainteresowaniom. 

Nic nie posuwa się do przodu. Wszystko stoi w miejscu. Niewypełniane są obowiązki, nierealizowane cele. Niedość, że chory stoi w miejscu to jeszcze cofa się w zastraszającym tempie. Cofa się, bo wszyscy wokół idą do przodu. Jeśli spędzi w depresji kilka miesięcy to szkody mogą być bardzo trudne w naprawie. Jeśli okres choroby jest dłuższy to problemy stają się o wiele większe.

Pora przejść do bardziej pozytywnej części. Bo życie po depresji można odbudować. Nie jest to najłatwiejsze zadanie, ale całkiem możliwe. Do pracy należy się jednak zabrać z wiarą i nadzieją. Jeśli jej nie mamy to będzie nam bardzo ciężko odbudować to wszystko co uległo zniszczeniu. A zniszczeń z pewnością nie będzie brakować. Jeśli jednak nie uda się nam zbudować pozytywnego nastawienia na początku to bardzo ciężko będzie nam działać. Wiem, że pozytywne nastawienie bezpośrednio po depresji to trudna do osiągnięcia kwestia. Bez niego nie da się jednak naprawić tego wszystkiego co uległo zniszczeniu.

Poniższe punkty to sposoby, które stosowałam ja za każdym razem kiedy wychodziłam z depresji i przyszła pora na odbudowanie swojego życia. Myślę, że warto zastosować je wszystkie, ale oczywiście po kolei. Dobrze także zabierać się do nich w podanej kolejności. Ciężko bowiem zbudować cokolwiek, jeśli nie mamy odpowiednich fundamentów. 

1.  Zapobiegaj nawrotowi choroby.


Odbudowa to przede wszystkim skupienie się na tym, żeby depresja nie wróciła. Niezbędny jest więc kontakt z lekarzem, który zdiagnozuje chorobę, ewentualnie przepisze leki i skieruje na terapię. To podstawa. Należy także pamiętać, że kontakt z psychiatrą nie może być jednorazowy. Nastawić się trzeba na regularne wizyty, bo depresja to poważna choroba. 

Poza tym jako chorzy lub ex-chorzy bardzo wiele możemy zrobić sami. Omega 3, witamina D, kompleks witamin, odpowiednia dieta, zero alkoholu, eliminacja cukrów i kofeiny, ruch, spacery, ekspozycja na światło słoneczne z pewnością nam pomogą. 

Kolejny etap to wychodzenie do ludzi, aktywność poza domem i kontakty towarzyskie. To bardzo ważne punkty, które pomagają mocno wyjść z choroby. Nie są łatwe w realizacji, bo chory uważa, że nie jest najlepszym towarzyszem i kompanem, a wychodzenie z domu nadal sprawia mu spore problemy, ale właśnie ze względu na trudność, tym bardziej warto realizować te zadania.

Pamiętaj też, że depresja nie wzięła się znikąd. Razem z lekarzem lub samodzielnie prześledź moment wpadnięcia w depresję. Mogło się to stać, bo zmarł Twój bliski albo z powodu przeprowadzki, zmiany bądź utraty pracy czy też wyprowadzenia się z domu Twojego dziecka. Depresja mogła się także pojawić bez zewnętrznych przyczyn, bo jest u Ciebie genetyczna. Mogła ją także spowodować zmiana pory roku. Musisz wiedzieć dlaczego zachorowałeś i postarać się chronić siebie przed kolejnymi epizodami choroby. Unikać tego co może znów ją spowodować i zapobiegać temu poprzez terapię i farmakoterapię. 

2. Odbuduj relacje.


Zwłaszcza z tymi, którzy są ci najbliżsi. Oczywiście, że odbudowanie relacji z przyjaciółmi czy znajomymi jest ważne, ale najważniejsze na początek jest poprawienie relacji z najbliższą rodziną i partnerem. Oni także bardzo ucierpieli podczas naszej depresji, nie mogli na nas liczyć, opiekowali się nami, mieli przed sobą widmo nas w psychiatryku, obawiali się, że popełnimy samobójstwo i wiele innych. To może wydawać się hardkorowe, ale jest prawdziwe. A więc najpierw rodzina, potem przyjaciele i znajomi. 

W jaki sposób odbudować tę relację? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam. Może poprzez wznowienie aktywności, której oddawaliście się wspólnie. Może poprzez częstsze szczerze rozmowy. Może poprzez wspólne jedzenie posiłków czy oglądanie filmów. Zdecydowanie jednak najpierw należy odbudować relację zanim zacznie się np. pracę nad powrotem do zawodu czy szkoły. To bliscy pomagali nam najbardziej w chorobie i to im jesteśmy winni najwięcej. Wiem, że komuś może się to wydawać złym podejściem, przecież choroba to niczyja wina. To prawda, ale depresja nie jest zwykłą chorobą. Jest złożona i podejście do niej także powinno takie być. 

Kiedy już zaczniesz pracę nad relacjami z najbliższymi, zacznij umawiać się ze znajomymi. Wyjdźcie razem do kina, wybierzcie się na kawę, spotkaj się z przyjaciółką, zaproś na obiad najlepszych kumpli. Ludzie to niezbędny element naszego życia i należy o tym pamiętać.

3. Wróć do pracy/ do szkoły.


Ten punkt może  być bardzo trudny w wykonaniu. Po pierwsze dlatego, że nasza depresja mogła odbić się złym echem w naszym miejscu pracy i nauki i być może nie mamy już szansy na powrót. A po drugie dlatego, że nawet po depresji bardzo trudno jest wyjść do ludzi. W pierwszym przypadku należy zacząć szukać nowej pracy i nowej opcji na naukę. Nie ma innego wyjścia, bowiem absolutnie nie należy się izolować. W drugim przypadku należy po prostu mocno postanowić, że powrót do życia zawodowego i edukacji będzie jednym z głównych punktów powrotu do zdrowia. Ten etap nie będzie najłatwiejszy, ale jest po prostu niezbędny. Dlatego też najpierw należy odbudować relacje z bliskimi ludźmi, bo ich wsparcie może być bardzo przydatne podczas powrotu do pracy czy szkoły. 

4. Staraj się być maksymalnie aktywny.


W psychologii istnieje zjawisko zwane ruminacją. Jest to oddawanie się złym myślom, narzekaniu w głowie, które występuję kiedy nie zajmujemy się niczym konkretnym, Chorzy na depresję mają do ruminacji spore skłonności. Także po wyjściu z najtrudniejszego etapu choroby. Dlatego niezbędne jest zajmowanie się jak największą ilością rzeczy. Czytaniem książek, rysowaniem, pisaniem, ćwiczeniami fizycznymi, rozmowami z ludźmi, słuchaniem radia, sprzątaniem i czym tylko jeszcze się da. Najważniejsze, żeby zajęcie było maksymalnie zajmujące, żeby nie pozostało żadnego miejsca na negatywne myślenie, które pojawia się w momentach nudy i braku aktywności.

Maksymalna aktywność jest też po prostu bardzo istotna, bo jest całkowitym przeciwieństwem tego co dzieje się podczas depresji. Brak zajęć, długie spanie, leżenie w łóżku, oglądanie seriali, snucie się po domu. Żeby wyzdrowieć i utrzymać dobry stan zdrowia należy robić przeciwieństwa depresji, a działanie takim przeciwieństwem jest. I tyle. Pamiętaj jednak, żeby zajmować się także tym co sprawia Ci przyjemność.


5. Pielęgnuj pozytywne nastawienie.


Działanie i aktywność pomagają na ruminację, ale ważne jest także trzymanie pozytywnego nastawienia przez cały okres czasu. Warto więc pamiętać o tym wszystkim za co jesteśmy wdzięczni i codziennie dziękować za to wszystko (mimo, że obecnie jest to strasznie modne, to jest także bardzo pomocne). Dodatkowo należy jak ognia unikać osób, które dobrego nastawienia nie mają i znane są z narzekania i widzenia wszystkiego w ciemnych barwach. Jeśli wpadniesz w dołek z powodu złego nastawienia albo spotkania z najgorzej nastawionym do wszystkiego znajomym to nie sprawi jeszcze, że wpadniesz znów w depresję. Jednak jeśli będzie to miało miejsce regularnie, stajesz się poważnie zagrożony nawrotem choroby. 


Jakie są Wasze metody na odbudowę swojego życia nie tylko po depresji, ale także wszelkich kryzysach i dołkach?



RELATED POSTS

0 komentarze