Harmony Clean Flat Responsive WordPress Blog Theme

Warto znać VII

czwartek, lutego 12, 2015 sieczkarnia 0 Comments Category :

Dawno nie robiłam polecajki i sama nie wiem czy nazbierałam wystarczająco dużo wartościowych linków, ale obstawiam, że nie będę umiała tego postu w końcu skończyć, bo tyle zacznie tego wyłazić.

Zacznę od muzyki, ostatnio bardzo często słucham tego:



I tego ze względu na jakąś niesamowitą magię:


Mogłabym tego jeszcze trochę powrzucać, nie chcę przesadzać, ale jeśli ktoś lubi język francuski mimo, że może nie rozumie ani słowa jak ja, to Zaz jest wspaniała i nią zakończę :


Teraz czas na książki. Zazwyczaj w bibliotece czy księgarni kieruję się najpierw na dział psychologiczny, a potem od razu na thriller, horror i kryminał. Ostatnio staram się od tego odchodzić i chwytam książki przypadkowo z czego robię się powoli dumna, bo w kwestii kultury to ciężko zmienia mi się moje przyzwyczajenia.

Takim przypadkiem przeczytałam "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" Matthew Quick'a (autora "Poradnika pozytywnego myślenia" o którym napisałam jeden z pierwszych postów na tym blogu swoją drogą). I cieszę się z tego ogromnie, bo dawno żadna książka nie wycisnęła ze mnie tylu łez! Nie wzruszają mnie obcięte głowy, gwałty, kradzieże i pobicia, ale jest pewien rodzaj emocji, który choć bardzo ukryty i nieoczywisty jest dla mnie tym zapalnikiem. To coś takiego obok czego inna osoba może przejść obojętnie, a dla mnie często staję się to tym z czym zawsze będę książkę czy film kojarzyć.

W ten sam sposób moje uczucia urzekł "Mroczny zakątek" Gillian Flynn (autorki tej słynnej "Zaginionej dziewczyny"). Świetnie zbudowana, zakręcona i obrzydzona fabuła. Zajebiście stworzeni nietuzinkowi bohaterowie. I znów pewne małe sytuacje, słowa, gesty które mnie niesamowicie wzruszyły, trafiły, urzekły. 

Te obie książki trafią na jakiś czas na listę moich ulubionych, a być może utrzymają się tam dłużej.

Nie jestem kimś kto wsiąka bardzo w YouTube, zazwyczaj oglądam tam TedTalks, dokumenty o zdrowiu głównie psychicznym, coś związanego z historią, patologią czy rozwojem. Ale jakiś czas temu trafiłam na Aktywne Życie i obejrzałam większość filmików. Autorka wydaje się przede wszystkim bardzo sympatyczna i inteligentna. Mówi o rozwoju i zdrowym stylu życia i choć nie znalazłam tam być może wielu rzeczy o których nie wiedziałam, to jednak kilka jej filmików urzekło mnie bardziej. A tu jej blog.

No i to samo dotyczy Red Lipstick Monster, którą pewnie zna każdy, kto w tym siedzi i interesuje się wizażem, urodą etc. Dziewczyna ma świetny głos, miewa zajebiste kolory na włosach, jest bardzo otwarta i luźna i kogoś takiego chętnie bym poznała. A poza tym zaszczepiła we mnie jakieś tam maleńkie ziarno zainteresowania paznokciami i ich ozdobą, a to bardzo dużo dla kogoś takiego jak ja, który odgania od siebie większość babskich spraw. Dbam o siebie, dosyć trochę wiem, jestem świadoma itd. ale zawsze próbuję to odsuwać od siebie, żeby nie czuć się zbyt zadbaną fizycznie niż emocjonalnie i intelektualnie. Takie spaczenie. ;) 

No i chętnie dowiem się o innych youtuberkach, bo na tym polu to jestem ciemna,a zauważyłam, że to też może być użyteczne dla mnie.

Jeśli chodzi o filmy to z tych, które oglądałam w ostatnim czasie najchętniej polecę "Labirynt"  z Hugh Jackmanem i Jakiem Gyllenhaalem (poprawcie mnie proszę jeśli sknociłam to z ich nazwiskami). Bardzo mroczny, ciężki, takie właśnie uwielbiam. Gyllenhaal ma świetną rolę, policjanta neurotyka i wybuchowego skurwiela. Jak komuś podobał się np. "Gdzie jesteś, Amando" to "Labirynt" schrupie z przyjemnością.

Po drugie "Zrodzony w ogniu"  z Christianem Balem, Woody Harrelsonem i młodym Affleckiem. Także mroczny, bezkompromisowy, twardy obraz. Oba filmy nie są być może pozytywne, nie kończą się happy endem, ale jest w nich coś co sprawia, że ma się filmowego kaca. 

Tak samo jak po przeczytaniu powyższych książek, tak i po obejrzeniu tych dwóch filmów nie potrafiłam zbyt szybko wyjść z ich światów. Zanim wyszłam, męczył mnie trochę kac literacko-filmowy. A to uważam za dobrą oznakę.

W świecie blogowym też mniej niż więcej. 

Bardzo spodobał mi się post Styledigger z 2013 roku o tym jak powstrzymujemy pewnie działania i decyzje, tłumacząc się brakiem idealnych warunków. Fajnym pomysłem, który autorka podsunęła jest spisanie wszystkich czynności, które wstrzymujemy ze względu na brak jakiejś rzeczy, w oczekiwaniu na idealne okoliczności itd. i wyzwanie siebie na pojedynek, który ma sprawdzić czy tak naprawdę potrzebujemy danego czynnika do realizacji jakiegoś celu czy też tak naprawdę ( a pewnie tak będzie) to tylko nasza głowa wkręca nas w taki schemat.

U Ani   spodobały mi się ostatnio dwie rzeczy - sposób notowania, który opisuje w tym poście i metoda na chwytanie wszystkich ulotnych myśli, pomysłów i skojarzeń, które rodzą się w naszych głowach w trakcie czytania, surfowania po sieci czy oglądania telewizji. Obie metody świetne i bardzo przydatne, ja korzystam.

Blogowo niewiele, sama nad tym ubolewam, ale czytanie blogów to nie było w ostatnim czasie zajęcie, które przychodziło mi na myśl. Mam nadzieję to nadrobić.

Na koniec ulubione cytaty ostatniego okresu:


"Prawdziwe życie toczy się w rytmie maleńkich zmian."
Lew Tołstoj

"Lepiej zużywać się niż rdzewieć."
Denis Diderot

"Kiedy zapadają ważne życiowe decyzje, nie rozlegają się żadne fanfary. Przeznaczenie objawia się w ciszy."
Agnes De Mille

"Cześć Bogu oddaje się owocnym życiem."
Joel Goldsmith



RELATED POSTS

0 komentarze