Skoro to czytasz to pewnie chcesz się o mnie czegoś dowiedzieć. Postaram się przedstawić tak, żebyś się nie znudził i nie żałował tych kilku minut poświęconych na czytanie tej podstrony. Pisać o sobie nie lubię i raczej rzadko robię to na blogu. Jeśli już mi się zdarza to staram się jednak poruszać kwestie i problemy, które nie dotyczą tylko mnie.

Napisałam dwa zabawne teksty o swojej osobie i z nich możesz dowiedzieć się, że nie mam węchu, uwielbiam poryte filmy, z wypiekami na twarzy czytam o seryjnych mordercach, kocham się w Malkovichu i Nortonie, marzę o programie autorskim jak ten Kossakowskiego, chciałabym prowadzić podwójne życie jak Dexter albo Walter z Breaking Bad, a w przyszłości będę pisać zajebiste powieści. Jeszcze więcej faktów o mnie poznasz w pierwszej i drugiej  części Sieczkalizy.

Na blogu często piszę o problemach natury psychicznej. Staram się to jednak robić w możliwie najbardziej pozytywny sposób, bo uważam, że choroba psychiczna to nie wyrok. Zgadzam się ze słowami Słonia, że:

"(...) na świecie nie ma ludzi normalnych i nienormalnych, tylko są ci pozamykani w zakładach i ci którzy nie zostali przebadani."

Jak widzisz podchodzę do tego z przekąsem, dystansem i dużą dawką poczucia humoru. Jeśli chcesz się dowiedzieć o tej tematyce czegoś więcej tutaj masz mój ulubiony i najchętniej czytany tekst - moje wspomnienia z pobytu w szpitalu psychiatrycznym. 


Przez wiele lat łudziłam się, że moje życie nagle zmieni się w hollywoodzką bajkę, ale w końcu dałam sobie z tym spokój i od tej pory staram się żyć według zasad mojego ulubionego bohatera - Tylera Durdena z Fight Clubu:

"Wszyscy zostaliśmy wychowani na telewizji, aby wierzyć, że pewnego dnia zostaniemy milionerami, gwiazdami filmu i rocka. Ale nie zostaniemy."

Nadal chcę spełnić swoje marzenia i staram się realizować swoje cele, ale pozbyłam się jakiegokolwiek ciśnienia. Chcę się nauczyć cieszyć z mojego życia w tej postaci w jakiej ono jest obecnie i zbierać doświadczenia, bo uważam że życie to przede wszystkim eksperyment. Dlatego też staram się hodować swoje mentalne jaja, nie unikać wyzwań i wzbogacać się o nowe blizny.